W sprawie przeciwko bankowi o ustalenie nieważności umowy kredytu frankowego nie zachodzi po stronie powodowej współuczestnictwo konieczne wszystkich kredytobiorców – uznał Sąd Najwyższy w uchwale z 19-10-2023 r. w sprawie III CZP 12/23.
W sprawach frankowych Sąd Najwyższy rozwiał już wiele zagadnień. Dziś przyszła kolej na odpowiedź na pytanie, czy wszyscy, którzy podpisali umowę kredytu muszą złożyć pozew przeciw bankowi.
Jak pisałam w innym miejscu niektóre Sądy (m.in. Sąd Okręgowy w Łodzi, Lublinie, Warszawie) często uznawały, że zachodzi tu współuczestnictwo konieczne. Oznaczało to, że jeżeli powodem był tylko jeden kredytobiorca, a drugi odmówił udziału w sprawie, to Sądy oddalały powództwo tylko z powodu braku wszystkich osób, które powinny występować w postępowaniu jako powodowie. Zatem taka osoba przegrywała sprawę z bankiem.
Praktycznie oznaczało to problemy dla wielu byłych, skonfliktowanych ze sobą małżonków, którzy przez odmowę wstąpienia do procesu blokowali drugiemu kredytobiorcy unieważnienie umowy kredytu.
Dziś Sąd Najwyższy rozwiał te wątpliwości i w uchwale, dotyczącej tego problemu prawnego, stwierdził, że nie zachodzi tu przypadek współuczestnictwa koniecznego.
Co to oznacza? – Że po rozwodzie, jeżeli z drugim małżonkiem nie da się porozumieć, możemy sami wystąpić o unieważnienie umowy kredytu.
Dotyczy to również byłych partnerów, którzy nie pozostawali w związku małżeńskim.
Oczywiście, w przypadku konfliktu pozostają do rozważenia również inne kwestie – poza ustaleniem w procesie żąda się zasądzenia określonych kwot. Trzeba zatem w tym zakresie odpowiedzialnie dopasować strategię procesową.
Nie ma natomiast dziś wątpliwości, że samodzielnie możemy doprowadzić do uznania nieistnienia stosunku prawnego, zamknięcia kredytu, zaprzestania pobierania rat oraz do wykreślenia hipoteki z księgi wieczystej.